środa, 17 września 2014

Partyjniactwo miejscowego funkcjonariusza Wiesława H..


Wiesław H. kreuje swój wizerunek „w kierunku” Żołnierzy Wyklętych (niepomny wartości, o które walczyli do końca), zarazem organizuje 26 września 2014 roku we Włodawie obchody rocznicowe tzw. Ludowego Wojska Polskiego podporządkowanego sowieckiemu dowództwu. Obchody te zbiegają się z tą samą 70. rocznicą rozstrzeliwań żołnierzy podziemia niepodległościowego, dezerterów z LWP (młodzi chłopcy z okolic Włodawy „wcieleni” do „ludowego” wojska byli ofiarami wkraczającego sowieckiego totalitaryzmu), innych osób uznanych za „wrogów ludu” w niedalekiej Kąkolewnicy. Wciągana jest w to młodzież w godzinach lekcyjnych (26 września 2014 roku to piątek, obchody odbyły się w godzinach wczesnych popołudniowych).
Priorytetem dla Wiesława H. było otwarcie drogowego przejścia granicznego „na Wschód”, zakończyło się to niczym. Mostu na Bugu, jak nie było, tak nie ma. Zdesperowany funkcjonariusz wpadł na pomysł otwarcia przejścia kolejowego (na linii Chełm – Włodawa - Brześć), tyle że mostu kolejowego na Bugu nie ma od września 1939 r.. W latach 2002-2012 nie kursowały pociągi osobowe na trasie Chełm – Włodawa (Orchówek), aktualnie na tej trasie (po dwuletniej przerwie) kursuje szynobus tylko w weekendy. Po białoruskiej stronie na dawnej trasie zaraz za Bugiem od Tomaszówki (stacja kolejowa Włodawa) do Brześcia są szerokie tory. Z inicjatywy Wiesława H. powrócono do tradycji z czasów „komuny”, przemarszów przez okazjonalnie (na kilka dni) urządzonych przeprawach przez Bug.
M. in. Wiesławowi H. mieszkańcy p. zawdzięczają wyłonienie d. sz. (tzw. „dobrego menadżera”, który wcześniej opuścił stanowisko naczelnika miejscowej s.) Piotra U., który w atmosferze afer po nie długim czasie rozstał się z sz. (choć nie do końca, w „czasie rozstania” przebywał tam na zwolnieniu lekarskim). Dzielny funkcjonariusz w trakcie rządów Piotra U. uprawiał propagandę sukcesu dotycząca sytuacji w sz. i tzw. „zbilansowania” sz.. W rzeczywistości postępowała dalsza zapaść i zadłużanie (w 2013 r. 23,8 mln zł.). Na nadzwyczajnej sesji rady powiatu 21 października 2014 roku funkcjonariusz Wiesław H. zauważył, że sytuacja szpitala "w znacznej mierze" jest wynikiem polityki państwa, a w kim mieszkańcy powiatu widzą "w znacznej mierze" przedstawiciela państwa, czy nie w funkcjonariuszu Wiesławie H. stojącym na czele władzy administracyjnej powiatu?
Wiesław H. czynnie uczestniczył w obradach komisji, w wyniku których konkurs na stanowisko d. m. wygrał Krzysztof S.. W 1990 r. negatywnie zweryfikowany, pod kątem dalszej przydatności do służby, funkcjonariusz miejscowego SB. Wprowadzony do miejscowego m. na posadę h. przez funkcjonariusza byłych wojewódzkich władz PZPR w Chełmie Lecha R.. Krzysztof S. zasłynął jako uczestnik niewyjaśnionego zajścia, w którym to jako konwojentowi bankowemu niezidentyfikowani sprawcy (nigdy nie wykryci) jakoby mieli odebrać konwojowane walory. Krzysztof S. jako „heraldyk” wydatnie przyczynił się do powstania tzw. herbu dla powiatu włodawskiego. W konkursie na d. miejscowego m. startował także Piotr U., jak o sobie powiedział: z wykształcenia inżynier, z zamiłowania humanista.
Wiesław H. pochylił się nad złamaną karierą odwołanego (przez b. Jerzego W. z partii konkurencyjnej w stosunku do partii Wiesława H.) ze stanowiska d. d.k. Bogdana S. (zdobył rozgłos po wypadnięciu przez okno w „stanie wskazującym na spożycie”, za jego d. zaprzestano kontynuowania wieloletniej tradycji festiwalu f.) zapewniając mu posadę najpierw w podległym sobie u. a później w m..
Miejscową „tajemnicą” (w mieście, aż huczy) jest oferowanie pracy, warunkiem zapisanie się do partii albo skonfliktowanie z konkurencyjnymi partiami.
Nieuzgodnienie terminu p. dożynek 24 sierpnia 2014 r., w tym samym terminie dożynki w gminie H. i koncert w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego w ramach Nadbużańskiego Festiwalu Organowego.
Funkcjonariusz zamieszczając reklamy w lokalnej prasie „kupuje” sobie jej przychylność.
„Skromny” (ale prawdziwie kochający lokalne media i znajdowanie w nich własnej podobizny) funkcjonariusz jest właścicielem „hektarów”, z których dochód w 2013 r. wyniósł 0 zł.. Nasz bohater w ubiegłym 2013 roku jako funkcjonariusz zarabiał ponad 11 000 zł. miesięcznie. W wyborach samorządowych 2014 r. kandyduje na 5 samorządowych „stołków”: b., radnego miasta, radnego gminy, radnego p., radnego sejmiku wojewódzkiego.
Brak jakichkolwiek strategicznych działań służących zrównoważonemu rozwojowi wyludniającego się i tracącego miejsca pracy p.. W szkołach coraz mniej uczniów, starsza młodzież bez perspektyw na pracę wyjeżdża „za chlebem”.

Wiesław H. w wyborach samorządowych 16 listopada 2014 r. wybrany został jedynie do rady powiatu.
Do tej samej rady powiatu nie dostał się Krzysztof S., który uzyskał 23 głosy, podczas gdy z tej samej listy partyjnej zwycięzca otrzymał 367 głosów.

Po przegranych wyborach, przed odejściem ze starostwa Wiesław H. pobrał ponad 50 tys. zł. odprawy, trzynastkę itd. a ze szkoły, w której był nauczycielem ponad półroczny urlop dla poratowania zdrowia.

Wiesław H. startuje w wyborach parlamentarnych 2015 r. Obiecuje być pierwszym parlamentarzystą z Ziemie Włodawskiej, jako nauczycielowi historii brak mu wiedzy historycznej... Pierwszy nie będzie, bo pierwszy już był. Wiesław H. zdążył się skonfliktować z posłanką Beatą M. z Chełma startującą z tej samej listy wyborczej z numerem 1. W Okręgu Chełm przydzielono 12 mandatów. Partia z której listy startował Wiesław H. zdobyła 8. I pomimo tego, iż Wiesław H. na tej liście był numerem 6 nie załapał się do sejmu. Nie dopchał się także do żadnego prominenckiego stołka. Wygrana partia obsadziła "swoimi" wiele stołków ale Wiesław H. skonfliktowany z Beatą M., która została rzecznikiem partii i klubu parlamentarnego, obszedł się smakiem... A już podobno pożegnał się ze swoimi włodawskimi uczniami aby objąć wysokie stanowisko w Lublinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz