niedziela, 17 lutego 2019

Mist. zorganizowanej gr.p. z udziałem Marzeny Gawlińskiej-Dudzik i Andrzeja Bieńko


Tzw. ssr. przewodnicząca I Wydziału Cywilnego Marzena Gawlińska-Dudzik wyznaczyła tzw. ssr Andrzeja Bieńko do prowadzenia tzw. postępowania sądowego, tzw. sygn. akt I C 125/15, z powództwa Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie przeciwko mnie.

https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2019/02/tzw-sad-w-interesie-dariusza-s-psl.html
https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2018/07/marzena-g-d.html
https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2017/10/pociagniecie-do-odpowiedzialnosci.html
https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2016/04/tzw-ssr-marzena-g-d-nie-udostepnia.html
http://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2017/06/papierosek.html
http://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2016/06/ewa-l.html
http://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2016/05/od-annasza-do-kajfasza.html
http://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2016/05/andrzej-bienko-podajacy-sie-za-tzw-ssr.html

Andrzej Bieńko podpisuje tzw. orzeczenie zasądzające tysiące złotych + odsetki za kilka lat wstecz dla zlikwidowanego Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie na podstawie innego tzw. postępowania sądowego, w którym m.in. dopuszczono się złamania praw człowieka na moją szkodę. Marzena Gawlińska-Dudzik i Andrzej Bieńko posiadając wiedzę o postępowaniu nr 52969/13 przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu dotyczącym tzw. postępowania, w którym m.in. dopuszczono się złamania praw człowieka na moją szkodę nie zawiesili tzw. postępowania, tzw. sygn. akt I C 125/15, do czasu ogłoszenia werdyktu w Strasburgu. W sytuacji gdy prawo unijne ma pierwszeństwo przed prawem krajowym.
Andrzej Bieńko w wieku 61 lat z dniem 1 marca 2018 roku przeszedł w stan spoczynku. Już w 2013 roku w wieku 56 lat wnioskował o przeniesienie w stan spoczynku w związku ze zniesieniem sądu we Włodawie. Andrzej Bieńko jest właścicielem od 1998 roku stadniny koni Żabno. Od tego samego 1998 roku działa w Żabnie klub jeździecki „Baria” (nazwa pochodzi od imienia klaczy „Baria” należącej do Andrzeja Bieńko), którego Andrzej Bieńko jest prezesem. Klub/sekcja jeździecka „Baria” zrzeszony w Lubelskim Związku Jeździeckim od 2004 roku. Andrzej Bieńko chwali się bliskimi kontaktami z Związkiem Jeździeckim w Rzeszowie i w ogóle w szeroko rozumianym środowisku jeździeckim a pomimo tego nie wyłączył się z tzw. postępowania, tzw. sygn. akt I C 125/15, w którym stroną było Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie. „Nie widział” swojej stronniczości.
Andrzej Bieńko handluje końmi. Kupuje m.in. w Janowie Podlaskim. Chełpi się sprzedażą ok. 40 koni, ostatni z oferowanych w cenie 16 tys. zł. Twierdzi, że jego koń („Jafara”) „ma bardzo dobry charakter”. Ma też konia „Jurystę” (prawnika). Jego konie miały wygrywać konkursy i czempionaty, zdobywać „liczne tytuły na pokazach i wystawach”. Proponuje w Żabnie: naukę jazdy („60 zł./h”), pensjonat dla koni („600 zł./m-c”), „stanówkę ogierami”, („500 zł.” + „20 zł./dzień”).
Częstym gościem u Andrzeja Bieńko jest były marszałek województwa podkarpackiego Zygmunt C. (PiS, PO) łączony z tzw. aferą korupcyjną w urzędzie marszałkowskim, która znalazła swój finał przed tzw. sądem (wszystko pozamiatane pod dywan). W sejmiku podkarpackim Zygmunt C. był koalicjantem „sławnego” Jan B. (PSL, w latach 2001-2015 członek Krajowej Rady Sądownictwa) odpowiadającego za aferę podkarpacką. W 2004 roku Andrzej Bieńko podający się wówczas za prezesa tzw. Sądu Rejonowego w Nisku został zatrzymany, kierował pojazdem pod wpływem alkoholu (1,8 promila alkoholu we krwi). Nie trzeba dodawać, iż nie poniósł odpowiedzialności karnej za czyn, którego się dopuścił. Koleżeństwo tzw. ssr przechowali go we Włodawie "na bogato".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz