O tajnej tzw. radzie
parafialnej z udziałem Marzeny G.-D. i innych sprawach było już
kilkakrotnie, np.:
http://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2017/11/tajna-rada-parafialna-u-paulinow.html
https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2018/07/marzena-g-d.html
https://wlodawskie-kurioza.blogspot.com/2019/11/z-uporem-godnym-wiekszej-sprawy.html
Do tej pory nie
wiadomo kto zasiada w tzw. radzie parafialnej?
Była jeszcze
historia nad Bugiem z chłopcem i alkoholem... Po czym szybki "wyjazd" do Francji.
Z innej beczki.
Konserwacje z powodów finansowych, bywa trwają całymi latami i
dekadami... Ktoś odejdzie, przydzie ktoś nowy (system kadencyjny
sprawowany z Częstochowy). Ktoś zapomi (przeważnie zapłacić).
Ktoś rozliczy się bezgotówkowo. Póżniej gwałt, braki,
dorabianie! Przepadło cenne ogrodzenie, świeczniki nie znalazły
się do dzisiaj, czytaj:
https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2014/09/kiedy-powroca-na-swoje-miejsce.html
https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2018/11/kiedy-powroca-na-swoje-miejsce-2.html
https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2019/02/kiedy-powroca-na-swoje-miejsce-3.html
I niby takie dobre
intencje (żeby już nie cytować bardziej górnolotnie), niby sami
fachowcy, a to od konserwacji, a to od historii. A propos,
historykowi o.p. Dariuszowi C. wytykanych jest wiele pomyłek i
nieścisłości w jego pracy magisterskiej (dotyczy historii
konwentu paulinów we Włodawie) ale ten nie przejmuje się
krytyką i wspólnie z nauczycielem historii Mariuszem C. (radny
miejski, w latach 2006-2007 zastępca burmistrza Jerzego W. [PO]) i
tzw. m. zespołem synagogalnym wydają „pamiętniki”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz