środa, 1 kwietnia 2020

Swojski smrodek


Tzw. miejska oczyszczalnia ścieków śmierdzi byle się zrobiło ciepło. Szczególnie wieczorami. Wiatr daleko przeciąga odór. Są tacy mieszczanie, co w tym smrodku się urodzili (dociera do porodówki), przepędzili życie i odwiedzają groby w tymże smrodzie (obydwa cmentarze w „zasięgu” tzw. oczyszczalni).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz