Wbrew „zakazom” i „obostrzeniom” nad jeziorem Białym sklepy sprzedające alkohol i inne „używki”, rozmaitej maści noclegownie, podgrzewalnie żarcia, pokątne wyszynki z „tańcami”, punkty zborne handlu n. i d. oraz inne jeszcze „atrakcje” szykują się pełną parą do otwarcia na długi weekend majowy a w szczególności na jego „pełne podniet” noce.
Typowo polska fikcja, tzw. rząd a na końcu tzw. gmina niby wydają jakieś wadliwe od początku „prawo”, które niby jest przestrzegane a życie i tak toczy się własnymi drogami...
I dopiero po majowym weekendzie wszyscy złapią się za głowy i będą się dziwić, skąd się wzięła tak duża liczba zakażeń?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz