Troje „pracowników” (2 „urzędniczki” i jeden strażak miejski) dobrze się bawiących w swoim towarzystwie i strzegących wejścia do tzw. mag. nie zatrzymało silnego ogniska epidemii, które tam zapłonęło pod panującym Wiesławem M. podającym się za tzw. b. i działającym w p. zorganizowanej grupie p. tzw. eselde.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz